30
2017Termin wesela już znany, sala zarezerwowana, zaproszenia rozesłane, czas na ostatnie przygotowania! Przyjemnością będą z pewnością przymiarki ślubnych strojów, próbny makijaż i wybór kwiatów, inaczej rysuje się stosunek wielu par do pierwszego tańca. Często tylko na samą myśl pojawia się stres, spowodowany tłumem wpatrujących się w Was oczu oraz presją dyktowaną przesądem, że życie po ślubie może się plątać jak nogi w trakcie pierwszego tańca. Czy da się jakoś okiełznać ten stres? Oczywiście, poniżej znajdziecie na to kilka wskazówek.
Zmieńcie nastawienie
Zgoda, nie brzmi to jak najlepsza rada na świecie, ale chociaż spróbujcie. Zacznijcie od zmiany postrzegania, pierwszy taniec ma być dla Was przyjemnością, całe wesele to Wasz wybór, więc nie pozwólcie, by stres zniszczył Wam ten dzień. Nawet jeśli pomylicie się w układzie nic się wielkiego nie stanie, nie ma się czym denerwować – wystarczy szeroko się uśmiechnąć i tańczyć dalej. Jeśli nie dacie po sobie tego poznać, nikt nawet się nie zorientuje, że pomyliliście kroki. Patrzcie sobie głęboko w oczy i cieszcie się chwilą!
Wybór muzyki i tańca
Niepotrzebnego stresu może Wam przysporzyć wybór nieodpowiedniej muzyki i stylu tańca. Jeśli na co dzień jesteście przebojowi i źle czujecie się przy wolnych utworach, odpuście je sobie. Starając się na siłę wczuć w rytm walca, podczas gdy w duszach gra Wam gorąca cha cha, otrzymacie nienaturalny efekt. Zaskoczcie rodzinę i znajomych – bawcie się przy ulubionej piosence! Nie wybierajcie kawałka, który “wypada”. Jeżeli macie swój hit, który dobrze znacie, i który przywołuje pozytywne wspomnienia, śmiało go wybierzcie – poczujecie się pewniej i stres wywołany nieznanym rytmem nie będzie Waszym problemem.
Przetańczyliście ze sobą niejedną noc? Świetnie, nawet jeśli zdecydujecie się na spontaniczny numer powinno wyjść pięknie, nie będziecie także musieli myśleć o tym, żeby ruszać się wedle ułożonej choreografii. A może zwykle unikacie miejsc, gdzie trzeba pojawić się na parkiecie? Nie szkodzi, ważne jest tylko, żebyście zaplanowali przygotowania wystarczająco wcześnie. Możecie wybrać się na kurs lub zasięgnąć porady doświadczonego instruktora, który pomoże Wam dobrać odpowiedni utwór i styl tańca. Nie traktujcie jednak pierwszego tańca jak występu w “Tańcu z gwiazdami” – popatrzcie na to jak na zdobywanie nowych umiejętności i całkiem nowe doświadczenie, które da Wam dużo satysfakcji i wzajemnego zaufania. Pamiętajcie, że trening czyni mistrza, im więcej będziecie ćwiczyć, tym pewniej poczujecie się na parkiecie i stres zniknie.
Złote rady w wielkim dniu
W dniu wesela będziecie mieli wiele do zrobienia, z pewnością poranek i popołudnie miną Wam w biegu, a wiele rzeczy może pójść nie tak. Co zrobić, żeby uniknąć wpadki związanej z wybraną piosenką na pierwszy taniec? Po pierwsze zastanówcie się wcześniej nad jej formą. Jeżeli zdecydujecie, żeby wykonała ją kapela, przećwiczcie układ do ich wykonania. Często nagranie, którego wcześniej słuchaliście będzie się diametralnie różnić od wersji na żywo, dodatkowo Wasz zespół może zinterpretować utwór na swój własny sposób. Jeśli wolicie wersję oryginalną, wybierzcie odpowiedni nośnik. Zrezygnujcie z płyty CD, lubią się zacinać, wybierzcie pen drive – jest bezpieczniejszy. Pamiętajcie także, żeby plik zapisać w popularnym formacie np. mp3, bo do innych konieczne może być instalowanie dodatkowych wtyczek, a nic tak nie stresuje jak wyczekujące miny wszystkich gości zwróconych w Waszą stronę. Przekażcie nagranie DJ’owi lub zespołowi odpowiednio wcześnie, aby uniknąć szaleńczego biegu Pana Młodego z nośnikiem przez całą salę. Pamiętajcie, im gorszy start, tym gorzej dla Was.
Pierwszy taniec Młodej Pary jest dla niej niezwykle stresujący, często pojawia się wiele wątpliwości co do jego wykonania, a także cała masa potencjalnych błędów i potknięć. Nie trzeba się jednak załamywać i spisywać na straty! Jeżeli nie ulegniecie stereotypowi mówiącemu “jak ma być”, tylko zrobicie wszystko po swojemu, na pewno oczarujecie weselnych gości i co najważniejsze zyskacie piękne wspomnienia. Najważniejsze jest to, aby taniec był dla Was przyjemnością, trzymajcie się swoich założeń, jeśli zaplanujecie romantyczny układ z profesjonalnymi krokami walca angielskiego ćwiczcie wytrwale. Natomiast decydując się na spontaniczność, zapomnijcie o całym świecie i tańczcie tak jak lubicie. Niezależnie od tego co wybierzecie, pamiętajcie, że robicie to dla siebie, wówczas stres nie powinien plątać Wam nóg 🙂